Zabieg koloryzacji brwi połączony z odżywieniem

Chyba każdy się zgodzi ze stwierdzeniem, że brwi to  najważniejszy element estetyczny naszej twarzy. Odpowiednio wystylizowane nadają jej charakteru oraz niwelują drobne  mankamenty. Dlatego tak ważne jest dokładne przemyslenie i zaplanowanie ich kształtu zanim zaczniemy prace.

Historia stylizacji brwi pokazauje nam, że począwszy już od Starozytnego Egiptu brwi stanowiły bardzo ważny element wyglądu. Tamtejsi kapłaninajpierw je golili by następnie wyraźnie je podkreślić za pomocą kawałka węgla lub sproszkowanego galanitu. Starożytny Egipt to moda na "monobrew, czyli brwi zrośniete pośrodku- tworzące jedną calość. W kulturze "europejskiej" starożytności preferowali diametralnie odmienny model brwi, które miały byc wąskie i mało widoczne. Nowożytność nawiązywała do wcześniejszej mody ale brwi miały być wyrażnie rude.

Wiek dwudziesty naszej ery to istna eksplozja różnorodności. Bardzo szybko zmieniająca się moda, w parze z którą równie często zmieniały sie upodobania dotyczace urodu. Rollecoaster zmienności nie ominął także stylizacji brwi. w latach 20-tych królowały brwi ekstrymalnie cienkie, padające ku dołowi i dodatkowo były podkreślone czarnym ołówikiem i ułożone wazeliną. Dekadę później przypominały brwi odrysowane "od szklanki"- cienkie i zaokrąglone. Wraz z nadejściem lat 40-tych w stylizacji brwi nastąpił powrót do naturalności poprzez zwiększenie objętości i rozjaśnienie. Połowa XX wieku to lata przypominajace stylistyka lata dzisiejsze. Brwi gęste i zaciemnione o zaostrzonym łuku możemy zaobserwować oglądając ikonę tamtego okresu Aundrey Hepburn. Po dziesięcioleciach trzymania się w ściśle wyznaczonych kanonach nastapila wolność. Idea ruchu hipisowskiego zerwania ze sztywnymi regulami narzucanymi z góry wywarła wpływ rowniez na postrzeganie urody. Lata 60-te to pełna dowolność także w stylizacji brwi. Modne są zarówno cienkie zaokrąglone jak i pełne brwi. Najsłynniejszą ambasadorką tych drugich pozostała Sophia Loren, która by uzyskac efekt brwi idealnych, najpierw je goliła a następnie w mistrzowski sposób rysowała je włosek po włosku.

W tym miejscu na osi czasu, można powiedzieć, że historia zatacza koło, bo lata 70-te to powrót brwi cienkich i nadregulowanych. W latach 80-tych, kiedy to  wybuchła moda na " bushy look"-brwi bujne i sprawiajace wrażenie niesfornych. Nasuwa sie tu porównanie nieco do efektu jaki obecnie chcemy uzyskać za pomocą zabiegu laminacji brwi. Lata 90-te to czas kiczu. Nadmierna regulacja, cienki i mocno zarysowany kształt, róznego typu ozdoby, czy wręcz "upiększanie" poprzez wygalanie pionowych pasków. Tak, tak... tak było i chyba większość z nas pamieta takie "cuda" np. z teledysków. Mam wrażenie, że kolejne lata w branzy beauty to czas szukania sposobów naprawy tego co popsuły lata 90-te. Poszukiwanie rozwiązań na przywrócenie naturalnej objetości nadmiernie "wyskubanym" brwiom zaowocowało pojawieniem sie na rynku wielu preparaów i kosmetyków poprawiajacych kondycje włosa. Rozwój tej dziedziny znacząco ułatwił pracę w salonie urody, jak rowniez stworzył nowe możliwości w stylizacji. jedna z takich mozliwości Wam dziś opisze.

Ale po kolei...

Czym różni się farba od henny ? Od podpowiedzi na to pytanie chyba powinniśmy zacząć... 

Farbowanie brwi towarzyszy nam od dawna, zabieg ten w wielu jeszcze przypadkach jest nazywany w usługach błędnie "henną". Farba to produkt, który ma za zadanie napigmentowac wnętrze włosa, natomiast henna  jest produktem, który delikatnie wnika w  rozchylone łuski włosa i oblepia włos. Dziś opiszę Wam zabieg farbowania brwi z ich odżywieniem.

Każdą stylizację brwi zaczynamy od przygotowania siebie do zabiegu, czyli dbamy o to by nasze rece były zdezynfekowane i pojawiły sie na nich rękawiczki a na twarzy maseczka zakrywająca nos i usta. Klietce zakładamy czepek ochronny na głowę i przechodzmy do pierwszego etapu zabiegu czyli demakijażu. Ja go wykonuję produktem cleasing foam 4 in 1 od My Lamination, nakładając go na szczoteczkę jednorazową robię delikatny masaż jednocześnie usuwając resztki makijażu i peelingując okolice brwi.

Dalczego Cleasin Foam 4in1 My Lamination?

Produkt ten doskonale nadaje się do demakijażu jak również za sprawą świetnie dobranych sustancji aktywnych tj.:

- rumianek, który ma działanie przeciwzapalne, zmiękczające i rozjaśniające;

- passiflora, która odznacza się niesamowitym bogactwem nienasyconych kwasów tłuszczowych;

- proteiny ryżu 

które sprawiają, że skóra okolicy brwi jest bardzo dobrze nawilżona i wygładzona.

Kolejnym etapem zabiegu pielęgnacyjnego będzie farbowanie włosa. Ważne by na tym etapie już zwracać uwagę na to czy dana farba w swoim składzie zawiera składniki odżywcze. na rynku mamy ich coraz wiecej więc zachęcam Was przed zakupem by ocenić, która Waszym zdaniem bedzie miała najlepsze skłaniki. Ja w zabiegach używam nowych na rynku polskim farb od My Lamination, które wystepują w pięciu kolorach: black-blue, brown, grafit, chestnut i light brown. Poniżej możecie zobaczyc na jaki odcień barwią skórę.

Dlaczego farby od My Lamination?

Możemy nimi uzyskac świetne kolory na włosie oraz mają dodane świetne składniki odżywcze, które juz na etapie farbowania równocześnie ten włos pielęgnują. jednym ze składników jest olej rycynowy, który wspomaga odbudowanie keratyny przez co włos jest gladszy i mniej łamliwy, wzmacnia oraz nadaje blasku. kolejnym cennym składnikiem jest hydrolizowana keratyna, która wbudowuje sie w strukturę włosa uzupełniając jego uszkodzenia, ma ona rowniez dzilanie wzmacniajace i zwieksza objętośc włosa. Pantenol wystepujący w farbie wiąże wodę we włosiu, kondycjonuje go, pogrubia i nawilża. natomias olej z nasion meadowfoam dziala ochronnie, nawilżająco i zapobiega utracie wody. Tak więc mamy dwa w jednym farbowanie oraz pielęgnacje włosa.

Po koloryzacji normalnie byśmy wyregulowały brwi i zakończyły zabieg. Ale my nie kończymy zabiegu na tym etapie ponieważ teraz jest czas na bombę witaminowo- mineralną czyli Mineral LashBotox również od My Lamination. Śmiało mogę powiedzieć, że tak jak każdy inny produkt możemy w zabiegu zastąpić podobnym produktem z innej firmy tak tego genialnego produktu nie zastąpimy.

Dlaczego ten produkt uważam za genialny?

Mineral LashBotox to samo dobro dla włosa. Stosujemy go po zabiegu koloryzacji nakladając na włos i skórę. Skład jego jest doskonale przemyślany ponieważ działa on nie tylko na łodyge włosa ale również dzięki etylodigikolowi, składniki aktywne  transportowane są pod skórę a dokladnie do mieszka włosowego. Jakie substancje wzmacniająco-pielengnujące znajdziemy w jego składzie?

* humektanty

* emolienty (lekkie, średnie i ciężkie)

* miedź

* cynk

* magnez 

* siarka

* sól z morza martwego

* olej ze słodkich migdałów

* ekstrakt z planktonu

Tak więc Mineral LashBotox odbuduje nam struktury włosa, odżywi  go, nawilży oraz będzie go chronic przed czynnikami zewnętrznymi. Dodatkowo doskonale sprawdzi się jako produkt kończący koloryzację ponieważ domknie jego łuskę co jest bardzo wazne dla trwałości zabiegu.

I przechodzimy do regulacji/ depilacji brwi pamietając o tym, że mamy je zapuścić!!!

I na tym etapie również nasz zabieg sie nie kończy :) Nasz włos od wewnątrz zyskał kolor oraz jest odzywiony i nawilżony teraz jest ten moment gdzie zajmiemy sie jego zewnętrzna częścią czyli osłonką by łuski były szczelne a włos chroniony przed czynnikami zewnętrznymi. Do tego zarówno jako pielęgnacja i produkt do lekkiego modelowania włoskow brwi używam balsamiku o konsystencji wazeliny Inspiration od My Lamination, którt wstepuje w trzech zapachach: konwali, wanilii i cytryny. Na zakończenie zabiegu nakladam go szczoteczką na brwi i je modeluje zachęcając moją klientke na zakup tego produktu ponieważ doskonale sprawdzi się jako dalsza pielegnacja domowa.

Dlaczego Inspiration?

Daje bardzo ładne wykończenie stylizacji brwi modelując je delikatnie i jest kolejnym produktem, który zawiera wiele substancji dobroczynnych dla włosia. głownym składnikiem jest olej rycynowy, każdy nie raz udał sie do apteki po taki specyfik w trosce o swoje brwi czy rzęsy bo wiemy, że działa na nie nawilżająco i po zastosowaniu widzimy tego efekty. Ale produkt ten ma o wiele wiecej składników tj. olejek ze słodkich migdałow, zielonej herbaty, kakao, bielony wosk pszczeli, ekstrakt z lisci jojoba, masło z nasion oliwki, olej ze słonecznika i migdałow oraz wit c,  które wzmacniają, odżywiają, wygladzają czy zatrzymują wilgoć i chronią przed czynnikami zewnetrznymi. 

Ale jeszcze jadna zaleta tego produktu, w gabinecie wykorzystujemy go podczas zakończnia zabiegu stylizacji brwi natomiast w pielęgnacji domowej stosujemy go do brwi, rzęs i nawilżania ust. Niewątpliwie w damskiej torebce musi sie on znaleść. 

Dowód na to, że zabieg działa sa poniższe zdjęcia. Na jednym możemy zobaczyc nadmiernie "wyskubane" brwi natomiast na drugim mamy brwi z którymi pracowałam kilka miesięcy stosując preparaty opisane w artykule. Warto też nadmienić, że produkty nie zawierają parabenów, silikonów, olejów mineralnych parafiny i barwników oraz nie sa testowane na zwierzetach.